TERAZ23°C
JAKOŚĆ POWIETRZA Bardzo dobra
reklama

Pierwsza porażka we własnej hali [ZDJĘCIA]

K.Rudzki
Krzysztof Rudzki pon., 21 listopada 2022 07:26
Po raz pierwszy w tym sezonie piłkarze ręczni Piotrkowianina nie dopisali do swojego konta punktów po meczu we własnej hali. W spotkaniu wieńczącym jedenastą serię PGNiG Superligi zespół Bartosza Jureckiego i Michała Matyjasika przegrał z TORUS Wybrzeżem Gdańsk 32:33 (16:15).
Zdjęcie
Autor: Fot. Biuro Prasowe Superligi

Wykryto bloker reklam!

Treść artykułu została zablokowana, ponieważ wykryliśmy, że używasz blokera reklam. Aby odblokować treść, proszę wyłączyć bloker reklam na tej stronie.

Wynik spotkania otworzył Adam Pacześny, ale już po chwili było 1:1, po skutecznym rzucie karnym wykorzystanym przez Mateusza Jachlewskiego. I taki właśnie przebieg - bramka za bramkę - miało całe spotkanie. Częściej w pierwszej połowie wygrywał Piotrkowianin (w 22. minucie nawet 12:9), ale za każdym razem przyjezdni doprowadzali do remisu. Przy stanie 15:15 bramkę rozdzielającą obie drużyny, przy zejściu do szatni, rzucił Adam Pacześny.

 

Druga połowa miała podobny przebieg, z tą jednak różnicą, że na prowadzeniu, przez jej większość, byli goście. Najwyższa ich przewaga to wynik 27:24 w 50. minucie, kiedy to bramkę rzucił Jovan Milicević. Niesiony gorącym dopingiem publiczności Piotrkowianin wrzucił jednak szósty bieg i na trzy minuty przed końcem, po rzucie Filipa Surosza, było 30:30. Goście znów odskoczyli. Na 60 sekund przed końcem wygrywali 33:31, ale kontaktowego gola rzucił Paweł Kowalski. Piotrkowianin miał jeszcze swoją szansę. Na 20 sekund przed końcem przejął bowiem piłkę po niecelnym rzucie Macieja Papiny. O przerwę poprosił wtedy Bartosz Jurecki. Rzut ostatniej szansy Filipa Surosza przeleciał jednak nad poprzeczką i goście z Gdańska mogli chwilę później cieszyć się z kompletu punktów. 

Szkoda, ale taki jest sport. Po raz kolejny dostarczyliśmy kibicom emocji do ostatniej akcji pojedynku. Tym razem jednak komplet punktów wywieźli goście. W tym sezonie wszystko nam idzie pod górkę. Do tego wszystkiego doszła jeszcze podkręcona kostka Piotra Jędraszczyka. Mam nadzieję, że to nic poważnego, ale jego występ w najbliższym meczu w Puławach stoi pod dużym znakiem zapytania - powiedział tuż po meczu szkoleniowiec Piotrkowianina Bartosz Jurecki. 

 

Piotrkowianin - TORUS Wybrzeże Gdańsk 32:33 (16:15)

 

Piotrkowianin: Ligarzewski, Chmurski - Wawrzyniak 1, Jędraszczyk 1, Doniecki 5, Matyjasik 6, Szopa, Pstrąg 1, Swat 1, Surosz 2, Pożarek, Mosiołek 4, Kowalski 5, Krajewski 2, Pacześny 4.
Rzuty karne: 3/5
Kary: 16 min (Doniecki x2, Wawrzyniak, Pożarek, Mosiołek, Kowalski, Krajewski, Pacześny)

TORUS Wybrzeże: Wałach, Poźniak - Powarzyński 3, Pieczonka 1, Stępień 3, Milicević 3, Jachlewski 5/1, Kosmala 12/7, Papaj, Davidović, Zmavc, Będzikowski 2, Papina 1, Woźniak 1.
Rzuty karne: 8/9
Kary: 18 min (Pieczonka x3, Zmavc x3, Stępień x2, Jachlewski). 

Czerwona kartka: Davidović

reklama

Komentarze 5

~jak UM miasta trwoni (gość)

22.11.2022 11:16

Komu to potrzebne tyle milionów na sporty piłki ręcznej w Piotrkowie.Wszędzie oszczędności na basenie ulicach zamrożone inwestycje ,a tu kasa idzie bez sensu.To jak byś na czynsz nie miał ,a złoty zegarek sobie na kredyt bierzesz.


~oko (gość)

22.11.2022 09:33

To już nawet nie jest śmieszne, tylko tragiczne.


~goœć_gość (gość)

21.11.2022 14:13

Coś dziwnego stało się z drużyną. W zasadzie brakuje tylko Stolarskiego, ponieważ Babicz i Sadowski i tak nie mieli szans na grę a pozostali kontuzjowani i tak w poprzednim sezonie nie grali dużo, ponieważ leczyli właśnie kontuzje. Jest to więc niemal ta sama drużyna plus kilku nowych. Drużyna ma obecnie na koncie 9 punktów, tyle samo co rok temu po 3 kolejkach. Zimą ma odejść Jędraszczyk, więc jakość gry raczej nie ulegnie poprawie, co nie jest dobrym prognostykiem. W artykule napisano, że po raz pierwszy nie zdobyliśmy punktów we własnej hali, ale wcześniej jeden punkt z Tarnowem i 2 ze Szczecinem trudno nazwać zdobyczą, bo pozostałe punkty nam uciekły. Szkoda, bo w tamtym sezonie była niezła paczka.


~!!! (gość)

21.11.2022 10:24

Ja bym wolał nieemocjonujące zwycięstwo.


~dj (gość)

21.11.2022 09:27

Najważniejsze że są emocje. Może zarząd i trener wydadzą jakaś książkę motywacyjną np. Jak przekuć porażkę w sukces...


reklama

Dla Ciebie

23°C

Pogoda

Kontakt

Radio